Podatek liniowy ma oczywiste zalety – nawet zarabiając kilka milionów złotych rocznie można płacić jedynie 19% podatku zamiast ustawowych 32%, które należy płacić jeśli trzymamy się podatku progresywnego i przekraczamy roczny próg dochodu równy około 85 tysięcy złotych. Decyzję o formie rozliczeń z fiskusem należy podjąć przy zakładaniu działalności gospodarczej, a także w czasie każdego mijającego roku podatkowego (na złożenie formularza o zmianie sposobu opodatkowania mamy czas do 20 stycznia każdego kolejnego roku podatkowego).
Wedle ustawy, na podatek liniowy mogą przejść osoby, których dochody przekroczyły 85 tysięcy złotych rocznie. Analitycy jednak przestrzegają przed decydowaniem się na tę formę rozliczeń jeśli nasze dochody oscylują delikatnie wokół owych 85 tysięcy złotych rocznie – nie w każdym przypadku natychmiastowa zmiana formy opodatkowania i rezygnowanie ze skali podatkowej jest opłacalna.
Wszystko ze względu na to, że jeśli rozliczamy się za pomocą podatku liniowego i odprowadzamy 19% podatku niezależnie od osiąganych dochodów, tracimy wtedy możliwość rozliczania niektórych ulg, które obniżają podstawę opodatkowania. Nie możemy odliczyć sobie od podstawy opodatkowania na przykład ulgi na internet, ulgi z tytułu posiadania dzieci, a także nie możemy rozliczać się wspólnie z małżonkiem. Dlatego realna granica opłacalności dla podatku liniowego to dochód rzędu minimum stu tysięcy złotych rocznie.
Jeśli natomiast nie masz się z kim rozliczać i jeśli nie korzystasz z internetu, za którego rachunki oscylują wokół 700 zł rocznie, wtedy możesz śmiało przechodzić na podatek linowy od nowego roku podatkowego.
Warto podjąć decyzję po dokonaniu symulacji. Wielu przedsiębiorców zaczynających działalność na przykład w lutym nie wie jakich dochodów mogą się spodziewać oraz jak będzie im szło prowadzenie biznesu. Dlatego wybierają rozliczanie się z fiskusem wedle skali podatkowej – podatku progresywnego. Wtedy odprowadzają 18% do momentu osiągnięcia dochodów rzędu 85 tysięcy złotych rocznie. Jeśli przekroczą ten próg, muszą zacząć odprowadzać 32 % podatku od dochodu. Jest to podstawowa różnica między podatkiem liniowym a podatkiem progresywnym. W obu przypadkach podatnik ma prawo obniżania podstawy opodatkowania o poniesione koszty prowadzenia działalności.
Dokładne analizy należy przeprowadzić zwłaszcza wtedy, kiedy nasz małżonek zarabia niewiele. Jeśli mamy żonę, która zarabia na etacie najniższą krajową, wtedy możemy z łatwością obniżyć sobie stawkę do opodatkowania dzieląc sumę dochodów w małżeństwie na dwa. Większość osób wtedy jak najbardziej ma możliwość obniżenia sobie dochodów i pozostanie w pierwszym progu, który oznacza odprowadzanie ogółem podatków niższych o jeden procent. Jednakże, nie zawsze warto ryzykować. Czasami dochody sięgają zenitu wbrew naszym oczekiwaniom i właśnie dla takich sytuacji najlepiej jest od razu zdecydować się na podatek liniowy.