Jak to jest naprawdę z inflacją w Polsce?

Niestety od 17 miesięcy ciężko mówić o inflacji a o wiele łatwiej o deflacji. Ta utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie. Według danych statystycznych GUS najniższy poziom odnotowano w lutym i było to -1,6% rdr. Przyjrzyjmy się tej sytuacji nieco bliżej.

Inflacja w Polsce od 2000 roku sukcesywnie spada. 15 lat temu mogliśmy odnotować wzrost cen na poziomie bliskim 12% rok do roku. Ale co jest powodem tak słabej inflacji? Głownie wpływa na to umiarkowany wzrost aktywności gospodarczej oraz spadek cen surowców. Również ożywienie w krajach rozwiniętych powoduje obniżenie dynamiki PKB w krajach wschodzących. Jednym z takich krajów jest Polska. Oprócz Polski na tym etapie rozwoju gospodarczego możemy znaleźć również takie państwa jak Rosja czy Chiny. Z punktu widzenia inwestorów jest to bardzo dobre podłoże do inwestycji, ponieważ można uzyskać wyższe stopy zwrotu niż na giełdach krajów rozwiniętych.

 

InflacjaPolska jednak nie jest odosobniona w swojej sytuacji, taka koniunktura utrzymuje się w praktycznie we wszystkich państwach strefy euro oraz w Stanach Zjednoczonych. Jako przeciwny przykład można podać Rosję, w której inflacja szybuje na poziomie 15% i jest jedną z najwyższych na świecie.

 

 

Jak to się przekłada na nasze życie?

Taka sytuacja ma swoje dobre strony. Otóż sprzyja akcji kredytowej. Dzięki temu stopa procentowa NBP pozostaje na rekordowo niskim poziomie bo tylko 1,50%, dzięki temu kredyty też są tanie. Musimy jednak, również zwrócić uwagę na to, że obniżeniu oprocentowania ulegają również nasze lokaty bankowe. Jest to jednak nadal korzystna sytuacja do lokowania pieniędzy, ponieważ mimo niesprzyjającej wysokości lokat bankowych musimy pamiętać, że wartość naszych pieniędzy rośnie. Dlatego też w okresie deflacji warto jest oszczędzać pieniądze, w przeciwieństwie do czasów inflacji, kiedy to nasze pieniądze lepiej jest, jak najszybciej spożytkować.

Jak długo jeszcze potrwa deflacja?

Według prognoz Narodowego Banku Polskiego wskaźnik inflacji, już wkrótce powinien wychodzić z minusowej części wykresu. Według byłego prezesa NBP, Marka Belki dynamika cen już w grudniu będzie zbliżona do zera. Więc tak jak możemy już zapamiętać rok 2015 jako rok deflacji, tak w roku 2016 prognozy zapowiadają powrót wskaźnika CPI w okolice celu inflacyjnego, tj. 1,5% w 2016 roku.

Więcej informacji znajdziesz na serwisie oszczednoscionline.pl.