Najbardziej znanym modelem ekonomii podaży jest tak zwana krzywa Laffera. Jej twórcy postulowali obniżenie stóp podatkowych, aby pobudzić inwestycje, a także w celu zmniejszenia roli państwa w gospodarce, co miałoby zwiększyć podaż pracy. No tak, ale jak dokładniej, jak lepiej wyjaśnić czym jest owa krzywa? Mianowicie jest to koncepcja, która przy pomocy krzywej ukazuje zależności między stawką opodatkowania dochodów, a dochodami budżetowymi państwa z tytułu podatków.
Trochę historii
Krzywa Laffera została opracowana pod koniec lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku – dokładnie w 1974 roku – przez amerykańskiego ekonomistę, od którego nazwiska wzięła się nazwa – Arthura Laffera. Laffer tworząc ową teorię opierał się na założeniu, iż mnóstwo nowoczesnych państw o przesadnie rozbudowanej administracji i wysokich podatkach stosuje stopy opodatkowania przekraczające poziom maksymalny z wykresu. Zatem korzyści dla tych krajów przyniosłoby obniżenie podatków – konkretnie byłyby to zwiększone wpływy do budżetu.
Koncepcja i założenia
Wartość przychodów budżetowych przy stopie opodatkowania 0% jest równa zero. Wówczas rząd nie daje przedsiębiorcom jakichkolwiek ograniczeń. Jeśli podnosi się stawki opodatkowania, wtenczas podatnicy płacą coraz to mniejsze kwoty należne z tytułu podatku. Kiedy stawka jest zbyt wysoka, to wtedy ludzie naturalnie starają się płacić mniej niż powinni, unikają płacenia całości. W ten sposób przypływy do budżetu są coraz mniejsze, niekiedy nawet zerowe w skrajnych przypadkach.
Punkt na krzywej Laffera odpowiadający stawce maksymalizującej przychody podatkowe nazywa się punktem nasycenia. Według kształtu krzywej Laffera wynika, iż takie same przychody do budżetu można uzyskać dla dwóch różnych stawek opodatkowania.
Założenia tejże teorii informują, iż przy stawce opodatkowania równej 0% podatnicy nie płacą żadnych podatków, co skutkuje brakiem przychodów do budżetu państwa z tytułu podatków oraz że wzrost stawki opodatkowania wyzwala dla przeciwstawne efekty, mianowicie: zwiększenie udziału budżetu państwa w dochodach podmiotów gospodarczych, a także zmniejszenie zapowiedzianego do opodatkowania dochodu podmiotów gospodarczych. Efekt wzrostu stawki opodatkowania wyjaśniony został przez Laffera w sposób następujący – poprzez redukcję motywacji do podejmowania pracy oraz działalności gospodarczej, występowanie zwiększonych skłonności podmiotów gospodarczych do ukrywania swoich dochodów i wchodzenie w szarą strefę, zwiększenie tendencji – szczególnie w dużych przedsiębiorstwach – do delokalizacji działalności, przeniesienia całości bądź większej części produkcji poza granice kraju, najczęściej do tak zwanych rajów podatkowych, co daje im znacznie większe możliwości. Przy poziomie opodatkowania równym 100% zatrzymują się jakiekolwiek bodźce do pracy bądź prowadzenia własnej firmy, które podlegają podatkom. Brak motywacji do pracy i prowadzenia działalności skutkuje zaprzestaniem jakichkolwiek działań i brakiem wytwarzania dochodów. Poprzez to przestaje istnieć przedmiot opodatkowania, natomiast przychody z tytułu podatków są o wartości zerowej.
Krzywa Laffera ukazuje co najmniej dwie różne stawki opodatkowania, którym odpowiada ten sam przychód. Oczywiście błędnym myśleniem byłoby twierdzić, iż sytuacja ekonomiczna w obydwu tych wypadkach jest identyczna.
Trochę ciekawostek
Po raz pierwszy krzywą Laffera wykreślono na serwetce w restauracji Two Continents znajdującej się w Waszyngtonie. Arthur Laffer wówczas wyjaśniał swoje pomysły podatkowe ówczesnemu zastępcy szefa sztabu Białego Domu – Dickowi Cheneyowi, czego świadkiem był dziennikarz Jude Wanniski, który rozpowszechnił i spopularyzował ideę ekonomisty w wielu artykułach i książce „The Way The World Works”. To on także nadał nazwę owej krzywej, właśnie od nazwiska jej autora. Jednakże owa idea pojawiała się już wielokrotnie zanim została opracowana w sposób naukowy. Takie pomysły powstały już w wieku czternastym w umyśle arabskiego uczonego Ibn Chalduna oraz w pracach francuskiego ekonomisty z dziewiętnastego wieku Frederica Bastiata.