Cena za metr kwadratowy nieruchomości wbrew pozorom nie jest miarodajnym i obiektywnym wskaźnikiem wyceny nieruchomości. Najczęściej nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie elementy i powierzchnia poszczególnych pomieszczeń są składową całościowej ceny.
Łatwiej ukryć prawdę o wartości nieruchomości w statystyce głównej ceny. Metraż ogólny to pierwsze na co patrzymy, ale nie zwracamy już bacznej uwagi na wymiary poszczególnych pomieszczeń. Nauczmy się przyglądać bliżej, rozpoznawać co zmienia wartość podanego metrażu na plus, a co na minus – a opłaci się z nawiązką. Wiele osób nie zastanowi się przecież nad myślą, które z dwóch mieszkań o tym samym metrażu i cenie jest znacznie więcej warte. Wystarczy porównać mieszkanie o niedużym przedpokoju/korytarzu z mieszkaniem, którego główne przejścia są duże i przestronne.
Duży korytarz sprawia pozytywne wrażenie – i nic poza tym. W większości nie jest i nie może być rozsądnie wykorzystany przez układ pomieszczeń i ścian. Takie właśnie przejścia zabierają powierzchnię, w której spędzamy większość czasu i która zazwyczaj jest użytkowana – czyli pokoje, kuchnia, znacznie rzadziej łazienka. Jeśli korytarz w pierwszym przypadku zajmuje np. 4 metry kwadratowe, a w drugim 12 metrów – kupując drugie mieszkanie przepłacamy aż o 8 metrów! 8 metrów z niewielkim okładem mogłoby stworzyć nam dodatkowe pomieszczenie, sfinansować remont lokalu lub zakup garażu.
Nie tylko metraż jest ważny, równie ważnym przelicznikiem jest powierzchnia takich pomieszczeń jak toaleta czy łazienka. Wyobraźmy sobie koszt remontu łazienki i wyobraźmy sobie koszt remontu korytarza. Różnica kolosalna, urządzenie każdego metra kwadratowego łazienki kosztuje znacznie więcej, zazwyczaj bowiem łączy się z wymianą glazury, sanitariatów, wymianą rur, etc. i zatrudnieniem odpowiedniego fachowca od tych wszystkich elementów.
Nie rozwodząc się nad dzisiejszymi cenami, gdy jeden metr kwadratowy kosztuje kilka tysięcy złotych, rozważny wybór i unikanie ukrytych złodziei metrów pomoże nam dokonać zakupu i oszczędności wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Nie patrzymy na takie szczegóły, a na pewno warto. Możemy wówczas wyłuskać na rynku perełkę lub wręcz przeciwnie – uświadomić sobie, jaki lokal to strata naszego czasu i kapitału.