Magazyny cross-dock. Zalety i wady cross-dockingu.

Długie składowanie towarów, do momentu złożenia zamówienia przez klienta, oznacza dla firmy określone koszty. Można je zmniejszyć np. poprzez cross-docking, czyli przeładunek kompletacyjny. Na czym polega, kiedy najlepiej się sprawdza, a o czym trzeba pamiętać, stawiając na taki model dystrybucji?

cross dock

Cross-dock – co to jest?

Cross-docking to sposób dystrybucji towarów, dla którego charakterystyczne jest pominięcie etapu ich składowania. Długi czas magazynowania produktów – do momentu, aż klienci zdecydują się je zamówić – to dodatkowe koszty dla firmy. Dla wielu przedsiębiorstw lepszym rozwiązaniem może być właśnie cross-docking, czyli tzw. przeładunek kompletacyjny. Towar wysyłany przez danego producenta trafia do magazynu już po złożeniu zamówienia przez klienta; w magazynie typu cross-dock zostaje przygotowany do dalszej drogi, już do klienta końcowego (nabywcy). Operacja przeładunku najczęściej nie zajmuje więcej niż dzień roboczy; to natomiast oznacza, że od momentu wysłania towaru przez producenta do doręczenia go klientowi często mijają zaledwie 3-4 dni (a czasem i mniej).

Aby jednak przeładunek kompletacyjny był możliwy, magazyn musi być dostosowany do cross-dockingu. Co to oznacza w praktyce?

Magazyny cross-dock: co jest w nich charakterystyczne?

Po pierwsze, aby szybkie przeładowanie towaru i przygotowanie go do wysyłki do klienta końcowego było w ogóle możliwe, magazyn cross-dock powinien mieć odpowiednią liczbę doków; przyjmuje się, że konieczne jest co najmniej kilkanaście ramp. Dzięki temu można jednocześnie prowadzić rozładunek i załadunek towarów. Po drugie, niezbędna jest też odpowiednia ilość przestrzeni przy dokach i dostosowana nawierzchnia – tak, by operatorzy wózków widłowych mogli bez przeszkód poruszać się sprawnie między rampami.

Magazyn cross-docking: wady i zalety takiego modelu dystrybucji towarów

Zalet cross-dockingu jest sporo, a możliwość redukcji kosztów składowania towarów to tylko jedna z nich. Oprócz tego, dzięki optymalizacji łańcucha dostaw, skraca się czas dostawy do klienta; dostawy do magazynu są tak zaplanowane, by towar jak najszybciej do niego dotarł i mógł ruszyć w dalszą drogę. Ponadto przeładunek kompletacyjny pozwala zazwyczaj na ograniczenie liczby błędów i uszkodzeń towarów na etapie przygotowywania zamówienia.

Czy w takim razie cross-docking ma w ogóle jakieś wady? Na pewno należy liczyć się z koniecznością synchronizacji pracy przewoźników i magazynu przeładunkowego, co nie zawsze może być łatwym zadaniem, zwłaszcza na początku funkcjonowania magazynu cross-dock. Warto też pamiętać o tym, że dostawy muszą być nie tylko sprawnie, ale wręcz natychmiastowo obsługiwane, tak by zachować wysoką przepustowość magazynu; to z kolei wymaga doświadczonej załogi.

W jakich branżach sprawdzi się cross-docking?

Magazyny cross-dock są coraz częściej wręcz niezbędne w przypadku branży e-commerce; firmy działające w sprzedaży internetowej muszą dostosować się do wymagań klientów, a tym z kolei zależy na jak najszybszej dostawie towarów. Oprócz tego cross-docking świetnie sprawdza się też w branży logistycznej, spożywczej czy farmaceutycznej (gdzie szybki przeładunek i wysyłka towarów są istotne ze względu na ich specyfikę).

Na platformie Newmark Polska dostępne są magazyny w Warszawie cross-dock do wynajęcia oraz magazyny w każdym regionie kraju.

*Artykuł sponsorowany